*Darmowa wysyłka za zakupy od 150 zł 

Wysyłka w ciągu 24h

Jak nauczyć dziecko

Jak nauczyć dziecko  - 

0 komentarze

Chciałabym, żeby moje dziecko już robiło to, a moje tamto, a jeszcze inne siamto…

   Rozmawiając, z niektórymi mamami słyszę, co jakiś czas „nie mogę się doczekać, aż syn pójdzie do przedszkola”, „nie mogę się doczekać, aż dziecko zacznie sikać do nocnika” (to również ja), „nie mogę się doczekać, aż mała zacznie siadać”. Takich rozmów dziennie prowadzę kilka i sama czegoś tam nie mogę się doczekać. Ale nie jest tak, że oczekuje tego z niecierpliwością. Staram się cieszyć, z każdej chwili, bo wiem że za kilka lat zatęsknię za tym czasem i będę płakać w poduszkę, że tak szybko wszystko minęło. Dlatego układam sobie w głowie i powtarzam co chwila, żeby nie ze wszystkim się spieszyć. Dziewczynki same będą dawały znaki na co są gotowe. Ale żeby tak myśleć musiałam do tego dojrzeć. Na początku macierzyństwa ze wszystkim się spieszyłam. Szybko zmiana pieluch na większe, szybciej zmiana smoczków w butelkach, większe ubranka i wreszcie moje ukochane- wprowadzanie stałych pokarmów…

Jak nauczyć dziecko jeść z łyżeczki?
To był koszmar. Kundzie nie były gotowe, nie chciały jeść, ani owocków, ani kaszki. Sadzałam je do krzesełka i próbowałyśmy. W głowie miałam radę wyczytaną z Internecie „nie poddawaj się”. Wiec się nie poddawałam. Denerwowałam się ja i dzieci. Pluły, wypływały, ale ja twardo uczyłam, bo przecież już czas. Nieprawda. Okazało się to dwa miesiące później, kiedy ni stad ni zowąd chętnie usadowiły się w krzesełkach i zjadłyśmy w spokoju obiadek. To był cudowny moment, a ja w duchu biczowałam się, że zamiast zaczekać to na siłę próbowałam nauczyć dzieci czegoś, na co nie były gotowe. Cud, że chętnie jedzą.

Jak nauczyć dziecko pić z butelki?
Kundzie od urodzenia były na butli. Stres i pobyty w szpitalach po porodzie wysuszyły mi piersi na wiór, a i ja nie miałam siły, żeby walczyć o pokarm. W szpitalu w Warszawie pani doktor powiedziała, że dzieci karmione mlekiem modyfikowanym nie muszą być przepajane, więc wzięłam sobie to do serca i sporadycznie dawałam dziewczynkom wodę. Do momentu, aż z jedną córką trafiłam do szpitala w Radomiu. Musiałam w trybie natychmiastowym nauczyć ją picia wody z butelki. Zaczynałam od strzykawki, potem próbowałam oszukiwać i jak zaczynała być głodna dawałam pić. W międzyczasie tą samą taktykę w domu wprowadził mąż. Druga córka też uczyła się pić. Poszło szybciej niż się spodziewałam. Dziewczyny piją wodę i gardzą innymi napojami. Ostatnio odmówiły ciepłego kakao. Mąż był zdruzgotany.

Jak nauczyć dziecko spać w łóżeczku?
Spanie dzieci w łóżeczku w moim przypadku to był koszmar, gdyż na każdy odgłos wydany przez nie stałam na baczność niczym gwardia królowej Elżbiety II! Nie spałam całe noce, bo co chwilę zaglądałam, czy wszystko z Kundziami ok. Mąż się zbuntował. Mogłam wziąć je do nas do łóżka. To nie był dobry pomysł, tym razem nie wysypiał się on, bo bał się, że którąś przygniecie. W końcu zrobił dostawkę do naszego łóżka i to było coś cudownego, polecam wszystkim z czystym sumieniem. Cała rodzina wyspana! Dzięki temu dziewczynki nie mają problemu, żeby spać same.

Jak nauczyć dziecko spać bez kołysania?
A jest taka potrzeba? Był taki moment, w okresie letnim bodajże, że moje córki zasypiały same w łóżeczku. Wystarczyło się koło nich położyć i spały. Bardzo mi brakowało przytulania i kołysania. Któregoś pięknego razu usnęły mi na rękach i tak zostało. Osobiście nie mam zamiaru oduczać kołysania! Uwielbiam czuć te mini ciałka wtulone we mnie. Można sobie całować, wąchać i gnieść do woli. Oby jak najdłużej!

Jak nauczyć dziecko siusiać na nocnik?
O tę radę poproszę Was. Przymierzam się, żeby po nowym roku zacząć dziewczynki odpampersowywać. Moja mama powtarzała, że dziecko można sadzać na nocnik od momentu, aż samodzielnie siada. Ja jeszcze tego nie robiłam, ale jak macie jakieś złote rady to poproszę! Jesteśmy też na etapie nauki mówienia. Pomału zaczynają powtarzać. Mamy już koko, które jest zarówno kurą, jak i okiem. A także tata, które oznacza zgodnie z przewidywaniami tatę oraz papa. Za to bardzo chętnie śpiewają i tańczą w szczególności do „Mam tę moc”.

U nas tak to wyglada, a jak jest u Was? Macie swoje sposoby na naukę dzieci?

Komentarze (0)

Brak komentarzy. Bądź pierwszy!

Dodaj komentarz