*Darmowa wysyłka za zakupy od 150 zł 

Wysyłka w ciągu 24h

zostanwdomu

Zostań w domu  - 

0 komentarze

#zostanwdomu…

Dotarło i do nas paskudztwo. Każą siedzieć w domu, więc siedzimy. Słuchamy się. Za bardzo się boję o najbliższych i siebie, dlatego #zostanwdomu. Tęsknym wzrokiem spoglądam przez okno i czekam, aż nastaną lepsze dni, żebyśmy znowu mogli cała rodziną cały dzień spędzić na dworze.

Spacery…

Na początku słyszałam bulwersujące „to Ty nie wychodzisz z domu”? No nie wychodzę. Nic się nikomu nie stanie, jak przykisimy jakiś czas. Ubieram dziewczynki, otwieram balkon i mamy fantastyczną zabawę. Trochę na dworku, trochę w domu. Wiem, że można wychodzić w miejsca, gdzie nie ma skupisk ludzkich. Niestety w parku pod oknem były gigantyczne skupiska ludzi. Rodzice z dziećmi jak gdyby nigdy nic urzędowali na placu zabaw i skate parku. Gromadnie i rytualnie spacerowali, jeździli na rowerach, hulajnogach. No ja podziękuję za taki fun. Wolę swój balkon.

Edit: już nie można wychodzić nawet do parku…

Zabawy w kwarantannie…

Tutaj repertuar niestety zakończył swój żywot. Po prawie dwóch tygodniach siedzenia w domu dziewczyny zaczęły malować kredkami po ścianach. Nawet powieka mi nie zadrżała. Mówi się trudno, ten dzień i tak kiedyś by nadszedł.

Puzzle się sprawdzają. Mamy zestaw puzzli kupnych: zwierzątka egzotyczne, zwierzątka domowe, zwierzątka hodowlane, Świnka Peppa, samochodziki… no fajnie, ale dziewczynki wolą puzzle zrobione przez mamę Podpatrzyłam w Internecie puzzle z rolek po papierze toaletowym. Trzeba pomalować, naciąć kilka razy i składać. Można budować zamki, tory samochodowe, wieże. Tylko wyobraźnia nas ogranicza.

Masa solna. Idealna do rozwoju małej motoryki, ale przede wszystkim źródło doskonałej zabawy! W połączeniu z farbkami lub flamastrami to już w ogóle. Nauka przez zabawę cudowna! Wszystko brudne, brudne dzieci, mama i tata, ale chociaż zabawa przednia.

Flamastry zmywalne i kredki…

Umówmy się. Moje dziewczynki jeszcze są za małe, bo zamiast malować szaleńczo wolą je gryźć, ale pod pilnym okiem mamy da się zapanować i odpowiednio nakierowane wiedzą do czego je stosować. Wiadomo, kartka to kartka, ale uwiecznienie swoich dzieł na ścianie to dopiero jest to! Duma rozpiera dzieci, rodzicie nieco załamani.

Zabawy na balkonie…

Pierwsze co po wyjściu moje dzieci postanowiły opróżnić koszyczek ze spinaczami wyrzucając je przez balkon. Jak zabrakło, to w ruch poszły inne gadżety w tym np. samochodziki. Asortyment się skończył, wiec oddały się szaleństwom w postaci biegania w tę i z powrotem, wchodzeniem do domu i wychodzeniem. Aż żałuje, że nie mam żadnej ziemi do przesadzania kwiatków, czy piasku. Nie wiadomo, ile jeszcze posiedzimy w domu, wiec może coś się wykombinuje.

Zabawy w berka, chociaż to za dużo powiedziane, w każdym razie wszystkie bieganiny za dziewczynkami są jak najbardziej na tak! Krzyki, śmichy, radosne podniecenie, a przy tym niezły trening.

Robimy co możemy, żeby dzieci nie odczuwały kwarantanny i braku wyjść. Robi się coraz ciężej, ale nie poddajemy się. Oczywiście oglądamy także bajki i nie ma dnia bez tańców do piosenek z YouTube. My mamy ruch, a dziewczynki super zabawę.

Komentarze (0)

Brak komentarzy. Bądź pierwszy!

Dodaj komentarz