A było to tak, jedno z dzieci zachorowało, więc na gwałt do lekarza, bo gorączka zaczynała skakać jak szalona. Po...
Wyprawkowe szaleństwo
Kupuj wszystko, nie kupuj tyle. Po co Ci? Na co Ci? Zacznij od jak najmniejszego rozmiaru! A ja mam po cioci, babci, stryjecznej kuzynce to Ci da. To Ci się nie przyda, weź to. Za dużo, za mało. Ja Ci powiem, ona nie ma racji! Chryste Panie, no można sobie strzelić w łeb!!!! […]
Spodziewamy się bliźniaków.
co? Ogolić do porodu, czy spakować torbę? Okazuje się, że owszem. Spakować torbę. Zdążyłam pomyśleć o wyprawce i powiedzieć o tym głośno jak się zaczęło! Wszystkie koleżanki, ciotki, babki, nawet teściowa, przyjaciółki i całkiem obce dla mnie (no wiesz, ta koleżanka, co się z Kaśka koleguje, no to jej siostra) zechciały mi pomóc. Na maila spłynęły pliki co kupić na pierwszą minutę, godzinę, dzień i noc dziecka. Czego nie kupować bo się nie przyda, albo, o zgrozo!, zrobi krzywdę dziecku - według Iwony, a według Marty jednak kupić powinnam. Telefon dzwonił jak oszalały „słuchaj, jestem w sklepie z rzeczami dla dzieci, są piękne body różowe, może wezmę Ci z gazylion par?”, „słuchaj, a kiedy Ty rodzisz bo trzeba się zastanowić ile wziąć pajacy, ile body z krótkim rękawkiem, ile body z długim rękawkiem? Może na wszelki wypadek kupisz skarpetki z abs"em? Niedrapki, pamiętaj koniecznie niedrapki!”, „Kochana, przecena pampersów w Rossmanie! Ja Ci mówię, Ty zrób sobie zapas, bo nie wydolisz przy dwójce! Najlepiej kupić z 6 paczek jedynek no i od razu zacznijcie kolekcjonować dwójki, bo wiesz, pampersów nigdy dosyć! Aha, a może wolisz te eko, biodegradowalne? I są jeszcze chusteczki nawilżane 99% wody, masz pewność, że żadna chemia nie dostanie się do organizmu dziecka.” COOOO???!!!!! Pampersy ekologiczne i chusteczki nawilżane wodą? Jest coś takiego w ogóle? Po tym przestałam odbierać telefon.
Wiec pasiapsie i inne pociotko - kuzynki wykończyły mnie psychicznie! Po nocach śniły mi się ubranka i pampersy, laktatory i podgrzewacze do mleka, a nawet liście kapusty, które przykładam do piersi, bo dzieje mi się coś tam! Byłam znerwicowana i sfrustrowana, ciągle wydawało mi się, że mam za mało, że jeszcze coś powinnam kupić, coś wywalić, a co będzie jak zabraknie, a co zrobimy jak mamy za dużo? Mąż mnie uspokajał, ale nic to nie dawało, wiec na pomoc wezwał moją siostrę. Wkroczyła niczym doświadczona Matka Polka i wzięła się za robienie rządu. Najpierw z moją głową, potem z wyprawką do szpitala i do domu. Ustaliła, czego potrzebuje najwięcej, czego najmniej. Jakie ubranka najpierw kupić, a z jakimi zaczekać. Wkłady do wózka? Na razie niepotrzebne, kupisz jak będziesz wychodziła z dziećmi na spacer. Po co Ci sześć paczek pampersów jedynek? To nie PRL wszystko jest w sklepach, zabraknie to dokupisz? Body z krótkim rękawkiem przydadzą się jak będzie ciepło, nie kupuj po 10 par i to w tym samym kolorze wszystkie!
Nie ukrywam, że trochę na mnie nakrzyczała. Ale jestem jej bardzo wdzięczna, oczyściła mi głowę, pomogła mi się spakować, dziecięce rzeczy leżą w szafce wyprane i poprasowane, a ja w spokoju czekam na przyjście na świat córeczek.
{hook h="pShowBlogGetProducts" mod="pshowblog" limit="3" categories="3003"}
Dodaj komentarz